
zgrzyt napisał(a):Holba napisał(a):zgrzyt napisał(a):To jednak biedni kibice zostali obdarci z godności... miałem racje <lol>
Czyli rozumiem że rzucanie kostką brukową pozwala na utrzymanie tej godności na odpowiednim poziomie. Zacne.
Nie umniejszam oczywiście w tej sytuacji roli policji... co nie zmienia faktu że zadymka była.
A na tym filmiku widać tyle co i na poprzednich, czyli niewiele.
widac wystarczajaco tyle by poskladac wszystko w calosc. nie wiem jak Ty zostales wychowany, jakie masz kontakty z rodzina, znajomymi ale jezeli pozwolil bys na traktowanie w taki sposob kogos bliskiego to tylko pogratulowac, no chyba zes konfident to wszystko jasne.
Ze względu na to jak zostałem wychowany, pominę użycie przez Ciebie słowa konfident w stosunku do mnie i nie skomentuje tego w żaden sposób (choć to co napisałem jest jakimś komentarzem).
Zostałem też tak wychowany że broniłbym moją rodzinę jeśli by zaszła taka potrzeba.
Nie wiem skąd ten koleś w samych gaciach się tam wziął, wątpię żeby policja go rozebrała i że był bez winy. Jakkolwiek został potraktowany przez policję nie pozwala to na niszczenie czegokolwiek gdziekolwiek. Tak jak pisałem wyżej, może policja nie jest bez winy, co nie oznacza że tak trzeba robić.
kroy napisał(a):Legia W. - Olimpia G. (hehe, nikt sie nie spodziewał takiego obrotu sprawy )
Śląsk W. - Flota Ś.
WIsła K. - Jagiellonia B.
Zagłębie L. - Ruch Chorzów ( dla nas dobre lodowanie, chyba najlepsze z możliwych, biorąc pod uwagę, że Olimpia była wylosowana
Stanowiska Stowarzyszenia „FANATYCY WIDZEWA”
W sprawie pisma zastępcy Komendanta Głównego Policji
do Prezesa Zarządu Ekstraklasy S.A. z dn. 22.10.2012r.
W związku z pismem Komendy Głównej Policji związanego z wyjazdem kibiców naszego klubu, Widzewa Łódź na mecz z drużyną Piast Gliwice z 20.10.2012r. chcielibyśmy odnieść się do stawianych w nim zarzutów pod naszym adresem.
W trakcie wsiadanie kibiców do pociągu nie były odpalane żadne środki pirotechniczne, a tym bardziej nie mogły być one rzucane na peron. Ustawa o bezpieczeństwie imprez masowych dokładnie określa, iż „Zabrania się wnoszenia na imprezę masową i posiadania przez osoby w niej uczestniczące broni lub innych niebezpiecznych przedmiotów, materiałów wybuchowych, wyrobów pirotechnicznych, materiałów pożarowo niebezpiecznych, napojów alkoholowych, środków odurzających lub substancji psychotropowych (Art. 8. Pkt. 2.)”. Co więcej jako „czas trwania imprezy masowej - należy przez to rozumieć okres od chwili udostępnienia obiektu lub terenu uczestnikom imprezy masowej do chwili opuszczenia przez nich tego obiektu lub terenu (Art. 3. Pkt. 6.)”. Nie wiadomo nam też nic o żadnym zakazie używania pirotechniki (z wyłączeniem min. imprez masowych oraz miejscowymi rozporządzeniami zabraniającymi używania pirotechniki w miejscach publicznych).
Trudno nam się odnieść do stwierdzenia „pojedynczych przypadków popełnienia przestępstw”. Nie możemy brać odpowiedzialność za tego typu incydenty, których jak sam podkreśla Pan zastępca KGP charakter był marginalny. Jeśli dochodziło już do takich sytuacji, to jak nam wiadomo w żaden sposób nie zakłóciły one przebiegu imprezy masowej. Podróż naszej grupy z Łodzi do Gliwic przebiegała bez zastrzeżeń i nikt w tym czasie nie zwrócił nam uwagi, by doszło do jakichkolwiek wykroczeń, sytuacji niezgodnych z prawem. Jedynie wówczas mieli byśmy możliwość zareagowania na takie przypadki.
Zdumiewające jest jak z czasem zmienia się i ewoluuje wersja zdarzeń jakie miały miejsce na dworcu w Katowicach. Pismo KGP stawia pod dużym znakiem zapytania wiarygodność oficjalnych wypowiedzi rzecznika prasowego katowickiej policji podkom. Jacka Pytla „- Pociąg został zatrzymany specjalnie przez pseudokibiców. Zaciągnięto hamulec ręczny i wtedy z pociągu wyskoczyli chuligani, zaatakowali policjantów kamieniami, butelkami i innymi niebezpiecznymi przedmiotami. Doszło też do starcia siłowego. Policjanci musieli oddać strzały z broni gładkolufowej - relacjonował Pytel.” W innych wypowiedziach Pan rzecznik stwierdza, że nic mu nie wiadomo o grupie osób prowokującej kibiców Widzewa.
W jaki sposób udało się ustalić, iż prowokującą nas grupą byli kibice klub GKS Katowice. Nam samym trudno jest stwierdzić czy byli to kibice tej czy innej drużyny. Niezmiennym pozostaje jednak fakt, iż funkcjonariusze policji niewłaściwie zabezpieczyli teren dworca oraz nasz peron dopuszczając do prowokujących zachowań ze strony kilku osób (słowne zaczepki oraz rzucanie butelkami). Raz jeszcze zaznaczamy, iż postój na dworcu w Katowicach nie był przez nas planowany, ani spowodowany zaciągnięciem hamulca ręcznego, był to postój techniczny, niezależny od nas. Na peronie zaś nie było nikogo, ani policji, ani osób postronnych. Dopiero później doszło do prowokacyjnych zachowań wspomnianej grupki, do których by nie doszło gdyby tylko stojący obok tej grupki funkcjonariusze przeprowadzili działania prewencyjne. Wszystkie te fakty, wykluczające się stanowiska rzecznika katowickiej policji oraz Komendy Głównej Policji stawiają pod dużym znakiem zapytania wiarygodność i brak przedstawienia autentycznej wersji zdarzeń jaka miała miejsce na dworu w Katowicach.
Odnosząc się do zniszczeń na terenie dworca to chcemy zwrócić uwagę na fakt, iż ze wstępnych analiz wynika, że główne zniszczenia są wynikiem użycia broni przez policję. W tym miejscu należy też zadać sobie pytanie czy broń została użyta w należyty sposób. Otóż zgodnie z ustawą należy używać jej w taki sposób, aby wyrządzić jak najmniejsze szkody (strzały na wysokości głowy z pewnością nie są zlecane, a wręcz grożą nie tylko dużymi obrażeniami ciała, a wręcz śmiercią).
Chcielibyśmy też się dowiedzieć czy policja uważa działania podjęte wobec jednego z kibiców za odpowiednie, czy przypadkiem nie przekroczono podczas tych działań uprawnień. Odarcie człowieka z ubrań to chyba nie jest normalne i zgodne z procedurami i prawem działanie. Mamy też wątpliwości co do sposobu wytypowania wyżej wspomnianej osoby do zatrzymania. „Z relacji świadków wynika jasno, że chwilę wcześniej ten mężczyzna, bohater filmu, wyrwał kosz na śmieci i rzucił nim w policjantów.” – Jacek Pytel. Zachodzi tu pytanie kiedy policja miała możliwość przepytać świadków i w jaki sposób mogli oni wskazać tę osobę, skoro na terenie peronu nie było nikogo z osób postronnych. Również dalsze zatrzymania budzą wątpliwości. Osoby zatrzymane na dworcu w Zawierciu zostały ponoć wytypowane na podstawie zapisów monitoringu, którego jak się teraz okazuje nie ma. Spośród dziewięciu zatrzymanych trzech zostało zwolnionych i nie przedstawiono im żadnych zarzutów. Obawiamy się, iż również zarzuty wobec pozostałej szóstki, mogą nie mieć odpowiedniego potwierdzenia w dowodach, zaś ich aresztowanie jest jedynie umotywowane koniecznością i chęcią ukarania kogokolwiek.
Fakty te potwierdzają tylko, iż relacja zdarzeń na dworcu w Katowicach nie jest do końca wiarygodna i pozostaje nadal wiele znaków zapytania co do autentyczności policyjnej relacji nt. jej przebiegu. Oczywistym jest, iż prawo powinno być przestrzegane, zaś winni jego złamania oraz osoby które nie dopełniły swoich obowiązków ukarane. Odpowiednio wcześnie podjęte działania prewencyjne funkcjonariuszy policji oraz umiejętność przewidzenia rozwoju sytuacji pozwoliła by z pewnością nie dopuścić do takiego rozwoju sytuacji.
Na koniec chcemy też poinformować, iż przewoźnik nie miał większych zastrzeżeń co do porządku i stanu przekazanego mu taboru. „Sprawdziliśmy, czy rzeczywiście, jak twierdzą „Fanatycy Widzewa”, Przewozy Regionalne nie miały większych zastrzeżeń co do stanu składu użytego do przejazdu. Michał Stilger z biura prasowego PR, informuje, że nie było większych strat – w ezecie oberwano kilka śmietniczek i zniszczono umywalkę w toalecie. Koszt zniszczeń nie jest wielki.” – kurier kolejowy. Raz jeszcze podkreślamy, iż potępiamy wszelkie akty wandalizmu i ze swojej strony dołożyliśmy wszystkich starań, aby przebieg tego wyjazdu był możliwie jak najbardziej sprawny i bezpieczny.
Stowarzyszenie „FANATYCY WIDZEWA”
wiez przyczynowo-skutkowa
kroy napisał(a):Legia W. - Olimpia G. (hehe, nikt sie nie spodziewał takiego obrotu sprawy )
Śląsk W. - Flota Ś.
WIsła K. - Jagiellonia B.
Zagłębie L. - Ruch Chorzów ( dla nas dobre lodowanie, chyba najlepsze z możliwych, biorąc pod uwagę, że Olimpia była wylosowana
Jaaasiek napisał(a):...jedni i drudzy są zakłamani na tyle, żeby sprawę w korzystnym dla siebie świetle postawić, prawda pewnie leży gdzieś pośrodku, czyli winni są jedni i drudzy.
A zarzuty co do zniszczeń od policyjnej broni są śmieszne, bo gdyby bydło nie ruszyło na nich to nie musieliby jej używać. Krótko.
kolend napisał(a):to znowu ja, bo widać niektórzy nie rozumieją jednak wyrażenia więź przyczynowo skutkowa
- jeśli grupa ludzi, nie może przebywać obok siebie w niedalekiej odległości (na wystarczająco dużym obszarze by nikt nikomu nie przeszkadzał) bo zaczną sobie skakać do gardeł, to jest to zachowanie bliżej człowieka rozumnego, homo sapiens czy bydła? a bydło, traktuje się jak bydło
Jaaasiek napisał(a):Znaczy się ja wiem, że do mnie nie było kierowane pytanie ale ja Ci powiem jak to u mnie z "bydłem" wygląda.
Jest to dla mnie grupa działająca stadnie, nie myśląca, tylko idąca na żywioł, charakteryzująca się tym, że nie istnieje nic ważniejszego od nich, z czym wiąże się samowolka, samostanowienie prawa i zasad. Do tego grupa ta ma do siebie to, że wystarczy krzywo spojrzeć na nich, być odmiennym itp., żeby spotkać się z agresją z ich strony. No i fakt najważniejszy, że po przejściu takiej grupy (np. przez miasto) są same straty, zniszczenia ogólny syf.
Ludzie są po to, żeby żyć i tańczyć
Ludzie są po to, żeby mogli walczyć
Ludzie są i nie będą nigdy lepsi
Ludzie są...
kolend napisał(a):- już to kiedyś pisałem, wyobraź sobie, że człowiek, na ulicy łapie kamień i rzuca w policjanta, potem drugi i trzeci... co się wtedy dzieje? Policjant pacyfikuje takowego, a w pewnej sytuacji wręcz użyje broni. Inna sytuacja - kolesie na ulicy zaczynają się napierdalać między sobą, rzucają butelki itp, co robi widząca to policja? Pacyfikuje przy użyciu siły czy nie? A teraz w tych samych sytuacjach załóż tym kolesiom szaliki i oczywiście sytuacja się zmienia o 180 stopni, bo to przecież policja prześladuje kibiców.
- Bydłem nazywam ludzi, którzy nie mogą przejść obok siebie chodnikiem bez kordonu policji, którzy nie mogą wrócić do domu autobusem bez bazgrołów markerami, oblepiania wlepami, czy rozpierdalania siedzień i wszystkiego innego, którzy nie mogą siedzieć 10 metrów od siebie bez podwójnego wysokiego płotu wspomaganego ochroniarzami, rozpierdalając siedzenia, na których mieli siedzieć itp itd. To wg mnie są zachowania bliżej bydła, zwierząt, niż ludzi rozumnych.
Jaaasiek napisał(a):Wszystko przez zakaz gry w piłkę na osiedlach.
Holba napisał(a):no i zajebiscieteraz Widzew mistrzem przy zielonym stoliku
Holba napisał(a):no i zajebiscieteraz Widzew mistrzem przy zielonym stoliku
LUCAS napisał(a):no i boniek...
Buli napisał(a):Holba napisał(a):no i zajebiscieteraz Widzew mistrzem przy zielonym stoliku
Ło matko,aleś pojechał....
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 151 gości