Lapis Trubieckoj się rozwiązuje

I to nie jest spóźniony 1 kwietnia...
Swego czasu próbowałem Was zarazić miłością do białoruskiej kapeli Lapis Trubieckoj. Sugerowałem nawet, że mogliby dać koncert (albo kilka) z Kultem. Niestety, inicjatywa w przysłowiowe pizdu, bo zespół właśnie ogłosił, że po 24 latach kończy działalność. Oficjalny powód jest taki, że - jak podaje lider, Siergiej Michałok - jubileusz 25-lecia to dla rockowego zespołu wstyd i hańba, więc oni nie chcieli... Ładne.
Trochu historii: na liderze Lapisów ciąży wyrok za obrazę prezydenta Łukaszenki - w jednym z wywiadów Michałok powiedział (o ile pamiętam) wprost, że Łukaszenka jest złodziejem i kłamcą. A obraza prezydenta na Białorusi podpada pod kodeks karny. Obrazą majestatu był także ten klip o współczesnych "oświeconych dyktatorach". Dlatego przez ostatnie kilka lat zespół nie mógł wrócić na Białoruś i koncertował głównie w Rosji, Ukrainie, Litwie i (czasem) Polsce.
Michałok zapowiada, że będą kolejne projekty, ale ostatnia okazja, żeby zobaczyć Lapisów na żywo i do tego w Polsce będzie 11 kwietnia na koncercie "Solidarni z Białorusią" - Warszawa, Krakowskie Przedmieście przy hotelu "Bristol", początek koncertu godz. 19. Ja nie odpuszczę.
Kto nie może, tu składanka, a tu najnowszy klip - przesłanie dość uniwersalne, ale uznany za jeden z hymnów Majdanu - Wojownicy światła. Dwie ostatnie (naprawdę ostatnie) płyty zespołu do pobrania na iTunes.
Swego czasu próbowałem Was zarazić miłością do białoruskiej kapeli Lapis Trubieckoj. Sugerowałem nawet, że mogliby dać koncert (albo kilka) z Kultem. Niestety, inicjatywa w przysłowiowe pizdu, bo zespół właśnie ogłosił, że po 24 latach kończy działalność. Oficjalny powód jest taki, że - jak podaje lider, Siergiej Michałok - jubileusz 25-lecia to dla rockowego zespołu wstyd i hańba, więc oni nie chcieli... Ładne.
Trochu historii: na liderze Lapisów ciąży wyrok za obrazę prezydenta Łukaszenki - w jednym z wywiadów Michałok powiedział (o ile pamiętam) wprost, że Łukaszenka jest złodziejem i kłamcą. A obraza prezydenta na Białorusi podpada pod kodeks karny. Obrazą majestatu był także ten klip o współczesnych "oświeconych dyktatorach". Dlatego przez ostatnie kilka lat zespół nie mógł wrócić na Białoruś i koncertował głównie w Rosji, Ukrainie, Litwie i (czasem) Polsce.
Michałok zapowiada, że będą kolejne projekty, ale ostatnia okazja, żeby zobaczyć Lapisów na żywo i do tego w Polsce będzie 11 kwietnia na koncercie "Solidarni z Białorusią" - Warszawa, Krakowskie Przedmieście przy hotelu "Bristol", początek koncertu godz. 19. Ja nie odpuszczę.
Kto nie może, tu składanka, a tu najnowszy klip - przesłanie dość uniwersalne, ale uznany za jeden z hymnów Majdanu - Wojownicy światła. Dwie ostatnie (naprawdę ostatnie) płyty zespołu do pobrania na iTunes.