Strona 1 z 1

Forumowe porady prawne

PostNapisane: 6 wrz 2012, o 13:31
przez marcysss
Mam problem prawny.

Sprawa wygląda następująco.

Czy, jeżeli nauczyciel przychodzi pracować do szkoły z PUP-u w ramach stażu, czy może wykonywać swoje obowiązki (nauczanie, prowadzenie dziennika itd.)samodzielnie, czy musi być pod stałym nadzorem opiekuna?
Ogólnie na ten temat stanowi ustawa o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy,
ale chyba zabrnęłam za daleko w swoich poszukiwaniach, sprzeczne informacje do mnie dochodzą i już teraz wszystko mi się pomieszało, więc jakby ktoś wiedział cokolwiek na ten temat, będę wdzięczna.

Re: Forumowe porady prawne

PostNapisane: 6 wrz 2012, o 13:52
przez lia_nailo
masz na myśli stażystę jako stopień awansu zawodowego nauczyciela? Czy stażysta w sensie, że PUP Ci płaci?

Re: Forumowe porady prawne

PostNapisane: 6 wrz 2012, o 14:46
przez marcysss
Stażysta zarejestrowany w PUP, nie ma nawiązanego stos. pracy z pracodawcą. ODbywa się na posdtawie umowy między pracodawcą a starostą.

Re: Forumowe porady prawne

PostNapisane: 6 wrz 2012, o 15:36
przez lia_nailo
Pewna nie jestem, ale jak ja byłam na stażu przez PUP to teoretycznie powinien być cały czas nadzór opiekuna stażu. W praktyce nie zawsze tak jest. Ale z tego co pamiętam powinien być nadzór. Jak nie dostaniesz żadnej odpowiedzi do przyszłego tygodnia, to postaram się dowiedzieć jeszcze i dam znać.

Re: Forumowe porady prawne

PostNapisane: 30 wrz 2012, o 14:55
przez włochaty
Brat kupił lapa w x-kom. Ale nie przez sklep internetowy tylko na miejscu. Jest coś walnięta karta wi-fi, bo nie chce się zainstalować. W dodatku zagapił się przy zakupie i wziął sobie ten z najmniejszą baterią. Nie ma jeszcze dwóch tygodni od zakupu. Czy ktoś się orientuje, czy mogę zwrócić jeszcze tego kompa bez podawania przyczyny, ewentualnie z powodu niedziałającej karty? Tylko, tak żeby oni go nie zabierali na gwarancje, a oddali kase i wtedy młody kupiłby inny.

Re: Forumowe porady prawne

PostNapisane: 30 wrz 2012, o 20:15
przez Zbychoo
Jeżeli zrobił zamówienie w sklepie internetowym i odebrał osobiście to są szanse, że może. Jeżeli wszedł z ulicy do sklepu i kupił, to sklep nie ma obowiązku prawnego przyjąć (takiego jak sklep internetowy, gdzie jest 10 dni na zwrot), ale niektóre sklepy dają parę dni na ewentualny zwrot z własnej woli.

Re: Forumowe porady prawne

PostNapisane: 1 lis 2012, o 11:34
przez marman
czy taksówkarz podczas jazdy z pasażerem może puszczać muzykę z CD ?

Re: Forumowe porady prawne

PostNapisane: 1 lis 2012, o 11:41
przez radush
To może niech spróbuje normalnie wymienić powiedzieć że chce inny model (TJ. z większą baterią). Bynajmniej mi tak w tego typu sklepach nie robili problemu.

Re: Forumowe porady prawne

PostNapisane: 4 lis 2012, o 15:24
przez I.W.O.
marman napisał(a):czy taksówkarz podczas jazdy z pasażerem może puszczać muzykę z CD ?


Zależy jaką. Przepisy mówią wyraźnie: zabronione jest puszczanie muzyki w rodzaju: Feel, Łzy, Bajm, chyba, że pasażer jest w takim stanie, że już mu wszystko jedno.

Re: Forumowe porady prawne

PostNapisane: 16 kwi 2013, o 12:16
przez arielg
Ile można czekać na pieniądze od złodzieja, którego skazano za art 46k.k 1.1. (mówiący o naprawieniu szkody/ zwrotu kosztów pieniężnych)?

Re: Forumowe porady prawne

PostNapisane: 16 kwi 2013, o 12:40
przez CZŁOWIEK - ŁOŚ
A sąd tego nie zawarł w orzeczeniu?
Jeśli nie, przyjąłbym że trzeba czekać 30 dni. A potem wystosował do delikwenta wezwanie do naprawienia szkody, oczywiście z pieczątką i podpisem prawnika.

Re: Forumowe porady prawne

PostNapisane: 16 kwi 2013, o 14:28
przez Dorian
Bardzo istotna dla mnie rzecz.

Czy pracodawca na mój wniosek może rozłożyć mi ten rzekomo obligatoryjny, dwutygodniowy urlop na części? Nie chcę korzystać ze świadczenia socjalnego (tzw. gruchy;) i nie potrzebuję dwutygodniowego ulropu. Z kolei pojedyncze dni urlopu są mi baaaaaaardzo potrzebne. I co na to wszystko PIP?

Re: Forumowe porady prawne

PostNapisane: 16 kwi 2013, o 16:40
przez babeo
Dorian napisał(a):Bardzo istotna dla mnie rzecz.

Czy pracodawca na mój wniosek może rozłożyć mi ten rzekomo obligatoryjny, dwutygodniowy urlop na części? Nie chcę korzystać ze świadczenia socjalnego (tzw. gruchy;) i nie potrzebuję dwutygodniowego ulropu. Z kolei pojedyncze dni urlopu są mi baaaaaaardzo potrzebne. I co na to wszystko PIP?


Gdzieś kiedyś obiło mi się o uszy, że te 10 dni jest wymagane przez bhp.
Ktoś mi mówił, że jeden z pracowników dostał zawału na budowie, jako wypadek przy pracy zaczęło się szukanie wszystkiego i wyszło, że od 3 lat nie miał właśnie takiego "nieprzerwanego 10-dniowego" urlopu i się doczepili do pracodawcy. Nie wiem jak sprawa się skończyła.

Re: Forumowe porady prawne

PostNapisane: 16 kwi 2013, o 20:52
przez arielg
CZŁOWIEK - ŁOŚ napisał(a):A sąd tego nie zawarł w orzeczeniu?
Jeśli nie, przyjąłbym że trzeba czekać 30 dni. A potem wystosował do delikwenta wezwanie do naprawienia szkody, oczywiście z pieczątką i podpisem prawnika.

właśnie nic nie zawarł. Jest napisane tylko, że zobowiązuje go do zapłaty, ale nie napisali do kiedy.

PostNapisane: 16 kwi 2013, o 23:34
przez oksymoron
Dorian napisał(a):Bardzo istotna dla mnie rzecz.
Czy pracodawca na mój wniosek może rozłożyć mi ten rzekomo obligatoryjny, dwutygodniowy urlop na części? Nie chcę korzystać ze świadczenia socjalnego (tzw. gruchy;) i nie potrzebuję dwutygodniowego ulropu. Z kolei pojedyncze dni urlopu są mi baaaaaaardzo potrzebne. I co na to wszystko PIP?

Zajrzałem do Kodeksu Pracy - "Na wniosek pracownika urlop może być podzielony na części. W takim jednak przypadku co najmniej jedna część wypoczynku powinna trwać nie mniej niż 14 kolejnych dni kalendarzowych." Czyli wychodzi na to, że nie możesz zrobić tak jak byś chciał. Trochę mnie to dziwi, bo sam w zeszłym roku tak miałem. W tym roku chcąc nie chcąc pójdę na dwutygodniowy urlop, choć wiem że pracownicy którym brakuje urlopu na planowany przestój będą mogli wziąć tylko tydzień. Głupi ten przepis. Dla pewności możesz jeszcze zadzwonić do PIPu.
Przy okazji zdziwiło mnie to:
§1. Wymiar urlopu wynosi:
1)20 dni - jeżeli pracownik jest zatrudniony krócej niż 10 lat,
2)26 dni - jeżeli pracownik jest zatrudniony co najmniej 10 lat.
§2. Wymiar urlopu dla pracownika zatrudnionego w niepełnym wymiarze czasu pracy ustala się proporcjonalnie do wymiaru czasu pracy tego pracownika, biorąc za podstawę wymiar urlopu określony w § 1; niepełny dzień urlopu zaokrągla się w górę do pełnego dnia.
§3. Wymiar urlopu w danym roku kalendarzowym, ustalony na podstawie § 1 i 2, nie może przekroczyć wymiaru określonego w § 1.

A na zajęciach z BHP mówili mi, że kodeks określa tylko niezbędne minimum, i że pracodawca może przydzielić pracownikowi więcej dni urlopowych jeśli ma taki kaprys / potrzebę.

W ogóle to w przepisach nie powinno pojawiać się słowo "powinien" - no bo w sumie co to znaczy? No bo niby co to znaczy? Profesor Miodek miał problem ze stwierdzeniem, czy "powinien" znaczy w takich przypadkach to samo co "musi" ;-)

Pozdrawiam.

Re: Forumowe porady prawne

PostNapisane: 17 kwi 2013, o 08:42
przez Dorian
babeo napisał(a):Gdzieś kiedyś obiło mi się o uszy, że te 10 dni jest wymagane przez bhp.
Ktoś mi mówił, że jeden z pracowników dostał zawału na budowie, jako wypadek przy pracy zaczęło się szukanie wszystkiego i wyszło, że od 3 lat nie miał właśnie takiego "nieprzerwanego 10-dniowego" urlopu i się doczepili do pracodawcy. Nie wiem jak sprawa się skończyła.


Bardzo możliwe, ale ja mówię o trochę innej sytuacji.
Ja chcę dobrowolnie zrezygnować z tego "nieprzerwanego" urlopu.

Re:

PostNapisane: 17 kwi 2013, o 08:46
przez Dorian
oksymoron napisał(a):Zajrzałem do Kodeksu Pracy - "Na wniosek pracownika urlop może być podzielony na części. W takim jednak przypadku co najmniej jedna część wypoczynku powinna trwać nie mniej niż 14 kolejnych dni kalendarzowych." Czyli wychodzi na to, że nie możesz zrobić tak jak byś chciał. Trochę mnie to dziwi, bo sam w zeszłym roku tak miałem. W tym roku chcąc nie chcąc pójdę na dwutygodniowy urlop, choć wiem że pracownicy którym brakuje urlopu na planowany przestój będą mogli wziąć tylko tydzień. Głupi ten przepis. Dla pewności możesz jeszcze zadzwonić do PIPu.
Przy okazji zdziwiło mnie to:
§1. Wymiar urlopu wynosi:
1)20 dni - jeżeli pracownik jest zatrudniony krócej niż 10 lat,
2)26 dni - jeżeli pracownik jest zatrudniony co najmniej 10 lat.
§2. Wymiar urlopu dla pracownika zatrudnionego w niepełnym wymiarze czasu pracy ustala się proporcjonalnie do wymiaru czasu pracy tego pracownika, biorąc za podstawę wymiar urlopu określony w § 1; niepełny dzień urlopu zaokrągla się w górę do pełnego dnia.
§3. Wymiar urlopu w danym roku kalendarzowym, ustalony na podstawie § 1 i 2, nie może przekroczyć wymiaru określonego w § 1.

A na zajęciach z BHP mówili mi, że kodeks określa tylko niezbędne minimum, i że pracodawca może przydzielić pracownikowi więcej dni urlopowych jeśli ma taki kaprys / potrzebę.

W ogóle to w przepisach nie powinno pojawiać się słowo "powinien" - no bo w sumie co to znaczy? No bo niby co to znaczy? Profesor Miodek miał problem ze stwierdzeniem, czy "powinien" znaczy w takich przypadkach to samo co "musi" ;-)

Pozdrawiam.


No właśnie - co w majestacie prawa znaczy słowo "powinien"?
Nieprzerwany urlop to mój przywilej czy obowiązek? I jeśli przywilej, to dlaczego obowiązkowy? ; -)

A tak całkiem serio... muszę zadzwonić do PIP.

Re: Forumowe porady prawne

PostNapisane: 17 kwi 2013, o 11:52
przez Maro
Chodzi generalnie o to, żeby pracodawca nie mógł wymusić na pracowniku "dobrowolnego" podzielenia urlopu na krótsze okresy. Ja przynajmniej tak rozumiem intencję ustawodawcy.

Re: Forumowe porady prawne

PostNapisane: 20 kwi 2013, o 20:13
przez Marcowy
W sumie częściowo już sami sobie odpowiedzieliśta, ale w sprawach urlopowych generalnie jest tak, że pracodawca jest zawsze ciut bardziej wygrany, bo MUSI tylko tyle, ile wymaga kodeks pracy, całą resztę MOŻE. Czyli w interesie pracownika jest ułożyć sobie dobrze stosunki z pracodawcą, który może np. wysłać pracownika na urlop 2 maja i odjąć to od jego pensum, choćby ten chomikował sobie wolne na inną okazję i deklarował, że 2 maja przyjdzie do robo i będzie zap...ł jak nigdy :D

Ale jak pracownik - w okolicznościach, o których pisze Babeo - dostanie zawału, to PIP z pewnością prześledzi całą historię pracy i wtedy każdy fakt czy decyzja może zostać obrócona przeciwko pracodawcy.

Re: Forumowe porady prawne

PostNapisane: 17 cze 2013, o 09:26
przez misiura36
Ja mam pytanie nieco z innej beczki. Czy ktoś ma wiedzę z kim warto mieć zajęcia na prawie na UW z prawa konstytucyjnego, cywilnego, karnego, administracyjnego oraz międzynarodowego publicznego ? :)

Re: Forumowe porady prawne

PostNapisane: 17 cze 2013, o 11:22
przez mkp
konsta - Stębelski, Brzozowski
karne - WIERNIKOWSKI (przede wszystkim), Żółtek
admin - Zalasińska, Pudzianowska; omijaj Elżanowskiego, Wąsowskiego (nic nie wymagają) i Przybysza (nieco psychiczny)
cywil - Janiszewska, Zaradkiewicz

Poza tym znajdź grupę obecnego II roku na fb; to będzie na pewno lepsze miejsce niż forum Kultu. Moje opinie są sprzed paru lat i możliwe, że coś się pozmieniało. W grupie mojego roku na fb takich wątków było milion i wystarczyło poszukać, by się wiele dowiedzieć o poszczególnych prowadzących.

Re: Forumowe porady prawne

PostNapisane: 11 lis 2013, o 19:46
przez radush
Mam pytańko. Znalazłby się tu jakiś absolwent Prawa, który pomógłby rozstrzygnąć mi pewną kwestię z dziedziny Prawa Karnego?