Jedras napisał(a):Takie głupie pytanie - jest jakieś "niespecjalne" wydanie tej książki bez plakatu?:P
U mnie w mmlegnica jest wersja bez plakatu
Jedras napisał(a):Takie głupie pytanie - jest jakieś "niespecjalne" wydanie tej książki bez plakatu?:P
Lucky_Luke napisał(a):Takie zabawne pytanie- czy plakat dołączony do ksiązki mieliscie w rulonie dołączony do książki czy jest on w książce upakowany ? Odebrałem zamówienie z empiku, oklejona książka 'celofanem' z naklejką informującą o plakacie ale plakatu nie widać i nie wiem czy zgłaszac sie po niego do empiku. Jeszcze tej folii nie oberwałem..
Łukasz_eM napisał(a):Zamówiłem przez empik.com. Niedawno odebrałem i w środku...
zero folii, zero plakatu, zero jakiegoś oznaczenia "wydanie specjalne"
artek napisał(a):jak ktoś chce to mam plakat do oddania
folię wyrzuciłem ale plakat albo nawet 2 możesz dostać
artek napisał(a):Łukasz_eM napisał(a):Zamówiłem przez empik.com. Niedawno odebrałem i w środku...
zero folii, zero plakatu, zero jakiegoś oznaczenia "wydanie specjalne"
folię wyrzuciłem ale plakat albo nawet 2 możesz dostać
Jedras napisał(a):Mnie po przejrzeniu książki najbardziej irytuje fatalna jakość zdjęć (akurat w przypadku biografii itp. lubię oglądać takie rzeczy). Można było dołożyć parę stron kredowego papieru i byłoby git. A tak zamiast zdjęć są szarobure, niewyraźne gówna:P
Biała Księga Kultu jest przykładem, że kosmoskosmos umie fajnie wydać książkę..Idę tam gdzie idę ma tylko dobrze zrobioną okładkę i nic więcej (plakat mnie jakoś nie podnieca;).
Co do samej treści to się nie wypowiadam bo jeszcze nie czytałem ale raczej w tej materii jestem spokojny, że będzie dobrze:)
maka napisał(a):Ja już po skończonej lekturze. Bardzo dobra książka, naprawdę miło się czytało. Lekko i przyjemnie się czyta, możliwe, że dlatego, książka jest jednym wielkim wywiadem. Szczera, ciekawa rozmowa. Było dużo wątków, o których nie miałem pojęcia, nawet z tych najnowszych lat.
Co do wydania, jest surowe, na szarym papierze, ale tym samym pasuje do książki. Zdjęcia może faktycznie mogłyby być na innym papierze, bo na tym są mało wyraźne, ale zaskoczyła mnie sama ich obecność. Kolejnym plusem uznaję okładkę, jest prosta i świetnie przedstawia to co można znaleźć w książce.
Taka krótka recenzja świeżo po skończeniu, bo nie mam warunków teraz nic więcej napisać.
A, przed przeczytaniem nie lubiłem Litzy, ale po przeczytaniu to już go nie lubię po całości.
Mogłoby być jakieś spotkanie promujące książkę w Warszawie, bo podpis uzupełniłby wydanie
onyx napisał(a):maka napisał(a):(...)
A, przed przeczytaniem nie lubiłem Litzy, ale po przeczytaniu to już go nie lubię po całości.
Przed przeczytaniem lubię Litzę i po przeczytaniu dalej będę go lubić
onyx napisał(a):W 200 roku i kilka lat później u mnie na studiach powrzechnie mówiło się "załoga"
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 53 gości