Recenzje "Prosto"

[Magneto]

ciąg dalszy, bo widzę teraz, że coś się urwało:

Kurde bele - z całym szacunkiem dla Kazika i spółki, ale czegoś mi w tych ostatnich płytach brakuje - dotyczy to także "Prosto". Nie wiem, czy to idzie z wiekiem, pewnie po części tak - generalnie człowiek nabiera dystansu do wszystkiego ale artyści nabierają go za dużo do swojej twórczości (pewnie wyjątki znalazłyby się - ale niestety Kult do nich nie należy). W tych pieśniach czuję z jednej strony nadmierną asekurację, z drugiej brak pomysłów. Zawsze na pocieszenie zostaną stare pieśni i fakt, że Kaźmirz uczciwym artystą jest – ta opinia jest pochodną moich obserwacji i małej sondy przeprowadzonej wśród młodej generacji (tj. rocznik 90 i nast.) na koncertach. Ciekawe, że cenią Kazika za stare numery (nowe mało kto zna) i fakt, że nigdy się nie „skundlił” (cytat dosłowny) – nie chodzi nie tylko o sferę działalności na gruncie muzyczno-tekstowym, ale również o różne wypowiedzi publiczne. I tak już mi chyba zostanie, a następną płytę też kupię.

[Bullet]

Nowy Teraz Rock. Ocena 5/5!

No któż się mógł tego spodziewać? Totalny szok!

Czytałem reckę i wygląda na to, że płyta jest chyba lepsza od Spokojnie... Przynajmniej tak to wygląda

[redhead]

Nowy Teraz Rock. Ocena 5/5!

No któż się mógł tego spodziewać? Totalny szok!

Czytałem reckę i wygląda na to, że płyta jest chyba lepsza od Spokojnie... Przynajmniej tak to wygląda

a czytałeś recenzje Spokojnie w TR?

p.s. każda recenzja jest siłą rzeczy subiektywna (patrz wyżej)

[CZŁOWIEK - ŁOŚ]

p.s. każda recenzja jest siłą rzeczy subiektywna (patrz wyżej)

[ŁabęćDeZet]

Chyba już tak nie do końca lubię Kult. Przynajmniej nie tak jak to drzewiej bywało. A pamiętam jak kiedyś czekałem na nowe płyty. O "Prosto" dowiedziałem się z tego forum kilka dni przed premierą. Bo czasem tu zaglądam, mimo, że już nie piszę. Próba zarejestrowania się pod dawnym loginem nie powiodła się. Uznałem to za znak, żeby dać sobie spokój, bo już na tamtym forum sympatycznie to nie było. Tu nie jest lepiej. Tak więc wracając do płyty. Oczywiście tuż po premierze (chyba 15 maja, już wieczorem) przypomniało mi się, że mam płytę do odebrania w empiku. No to w auto, bo to tylko 3 km i jakieś 20 minut do zamknięcia tegoż empiku. W samochodzie nawet nie włączałem płyty. Myślę, podelektuje się w domu. Przesłuchałem raz, drugi... Następnego dnia znowu i nasunęło się pytanie. Gdzie są kurwa jakieś hity? Szlagiery? Już nie będę tu rozkładał płyty na czynniki pierwsze. Całokształt jakoś zrobił na mnie średnie wrażenie. Na kolejnej już płycie brakuje mi "Klejnotu Azji". To byłby motor który pociągnąłby płytę.Wiem, wiem, nie może być, bo to dzieło Banana. Kupiona razem z "Prosto" płyta Nohavicy bardziej mi przypadła do gustu. No nic, kolejna płyta na półce. A czy winię za to zespół? No niekoniecznie. Czasy się zmieniają, gusta się zmieniają, No, a moje i współczesnego Kultu już się nie pokrywają. Kiedyś podobały mi się rude, teraz niekoniecznie

[redhead]

p.s. każda recenzja jest siłą rzeczy subiektywna (patrz wyżej)

skoro wkraczamy -nawet tutaj- coraz mocniej w świat tabloidyzacji
zatem odpiszę takoż


p.s. obviously(!) quote

[CZŁOWIEK - ŁOŚ]

Mogę Ci jeszcze podsunąć parę komunałów, którymi mógłbyś nas uraczyć. Każdy słyszy je od kołyski i mają one tylko tę wadę, że nic nie wnoszą do żadnej poważnej dyskusji i odzwierciedlają wyłącznie proces myślowy zachodzący u tego, kto je stosuje. Czyli: nieskażony samodzielną refleksją.
Jak się myśli samodzielnie, to się nie reprodukuje banałów.
Łudziłem się, że jednak mogę liczyć na coś ponad to.

[redhead]

działa to także w drugą stronę (ad vocem banalności wypowiedzi, ktorą nomen omen zawarłem dopiero w post scriptum co jak wiadomo nie stanowi meritum wypowiedzi)
poza tym nie obrażałem Ciebie mimo wszystko (Ty niestety wybrałes drogę "języka nienawiści" )

[donkey]

p.s. każda recenzja jest siłą rzeczy subiektywna (patrz wyżej)

Właśnie, że nie jest to takie oczywiste. W dziedzinach gdzie można dokonać obiektywnej oceny wyników recenzowanej pracy, zdarzają się recenzje obiektywne.

[somekind]

Gówno to kogo obchodzi prawdę mówiąc jakie mam zdanie o płycie więc jakoś analizować nie będę.

Szkoda tylko, że nie wszyscy zdają sobie sprawę z tej prostej prawdy, i prowadzą jakieś durne dyskusje o urojonej wyższości Prosto nad Salonem tudzież odwrotnie. Niektórzy nawet piszą recenzje i wystawiają punkty, a co gorsze inni się tym nadmiernie emocjonują.

Ta płyta do mnie nie trafia. Może dlatego, że nie mam 50 lat, wnucząt i rzadko bywam na weselach?

[donkey]

Gówno to kogo obchodzi prawdę mówiąc jakie mam zdanie o płycie więc jakoś analizować nie będę.

Szkoda tylko, że nie wszyscy zdają sobie sprawę z tej prostej prawdy, i prowadzą jakieś durne dyskusje o urojonej wyższości Prosto nad Salonem tudzież odwrotnie. Niektórzy nawet piszą recenzje i wystawiają punkty, a co gorsze inni się tym nadmiernie emocjonują.

Ta płyta do mnie nie trafia. Może dlatego, że nie mam 50 lat, wnucząt i rzadko bywam na weselach?

Pewnie tak, ja też nie mam wnucząt i 50 lat, ale jak słyszę Niejeden, jak to idzie:

"Nikt nie che być grzesznikiem, a każdy jest grzesznikiem", to wolę wesele córki

[psicho]

Jak dla mnie płyta bardzo słaba, chyba nawet słabsza od Poligono. Jak ktoś wyżej napisał, może jak będę miał 50 lat i będę chciał posłuchać biesiady to bardziej trafi w moje gusta.

[Bartos]

"Nikt nie che być grzesznikiem, a każdy jest grzesznikiem", to wolę wesele córki

Ja odwrócę Twoją uwagę. Ostatnio Baron puścił w Trójce pod rząd Do Ani i Czarne Słońca. Po nich piosenkę co to jest wers, że pani nie jest w moim typie (chyba "dlaczego tak tu jest?). Z premedytacją to zrobił i chyba, żeby fanów wkurwić ...

[donkey]

"Nikt nie che być grzesznikiem, a każdy jest grzesznikiem", to wolę wesele córki

Ja odwrócę Twoją uwagę. Ostatnio Baron puścił w Trójce pod rząd Do Ani i Czarne Słońca. Po nich piosenkę co to jest wers, że pani nie jest w moim typie (chyba "dlaczego tak tu jest?). Z premedytacją to zrobił i chyba, żeby fanów wkurwić ...

Możliwe. Szczególnie jeśli chodzi o poziom muzyczny tych piosenek, bo tekstowo to może ta ostatnia źle nie wypada - poza wspomnianym wersem. Z drugiej strony, w Czarnych Słońcach to też są dziwne rzeczy pod koniec z "karuzelą".
Reasumując, chodziło mi o to, że obecne teksty nie są już pewnie takie jak większość ich kolegów z zamierzchłych czasów, ale zdarzały się też słabe wtedy. Np. Krew Boga (tekst o niczym - Kazik sam o tym mówił), czy wspomniany fragment Niejednego. Dobrze też nie wygląda tekst do Axe. Mógłbym jeszcze wymienić kilka (na przykład z drugiej płyty), ale nie o to chodzi.

[somekind]

Pewnie tak, ja też nie mam wnucząt i 50 lat, ale jak słyszę Niejeden, jak to idzie:

"Nikt nie che być grzesznikiem, a każdy jest grzesznikiem", to wolę wesele córki

Zamiłowanie do discopolowych rytmów jest przynajmniej bardziej zrozumiałe niż szukanie siódmego dna we wzorze na spodniach.

[Leavandor]

Czy to przypadkiem nie Człowiek-łoś się tu wypowiada?

http://www.youtube.com/watch?v=cj0kQMRxdFs

[amerykanin]

Czy to przypadkiem nie Człowiek-łoś się tu wypowiada?

Tak, to on, tylko na filmie trochę lepiej wygląda niż w rzeczywistości. YouTube odmładza.

[Bullet]

Czy to przypadkiem nie Człowiek-łoś się tu wypowiada?

http://www.youtube.com/watch?v=cj0kQMRxdFs

Co to za koleś?! Rozbroił mnie...

Tak, to on, tylko na filmie trochę lepiej wygląda niż w rzeczywistości. YouTube odmładza.

Nieprawda. Łoś nosi charakterystyczną czapkę. Zawsze. Jak Chuck Norris!

Pozdro

[Leavandor]

Co to za koleś?! Rozbroił mnie...

Skąd u Ciebie takie zdziwienie? Przecież to typowy fan Kultu.

[Bullet]

Zaskoczeniem dla mnie jest raczej to, że ludzie mają aż taką potrzebę parcia na szkło (w sensie monitor, nie wódka ). A to jednak tylko zwyczajna recenzja płyty. Równie dobrze można było to przelać w słowa i rzucić w internet. Ale fakt faktem, najpewniej nie miałoby to aż takiego odzewu skoro w końcu trafiło to i na nasze forum w ramach odnośnika. Jak widać efekt został osiągnięty. Tyle

Pozdro

[Leavandor]

Mnie natomiast nieodmiennie i niezmiernie zawsze dziwi brak samokrytycyzmu u niektórych osób. Jestem w stanie zrozumieć, że ktoś może wrzucić do sieci swoją opowieść o płycie czy o czymkolwiek. Ale po pierwsze to trzeba mieć predyspozycje, a po drugie trzeba mieć coś ciekawego do powiedzenia, wreszcie trzeba to umieć w sensowny sposób zmontować. Tu tego wszystkiego brak. Wyszło jakieś kuriozum. Autoryzowanie czegoś takiego własną facjatą jest ryzykowne. Rzadko zdarza mi się oglądać tak żenujące filmy na YT

A już zwłaszcza te teksty o problemach osobistych członków zespołu są poniżej krytyki.

Pozdrawiam.

[donkey]

Pewnie tak, ja też nie mam wnucząt i 50 lat, ale jak słyszę Niejeden, jak to idzie:

"Nikt nie che być grzesznikiem, a każdy jest grzesznikiem", to wolę wesele córki

Zamiłowanie do discopolowych rytmów jest przynajmniej bardziej zrozumiałe niż szukanie siódmego dna we wzorze na spodniach.

Niejeden z nas chodzi na festyna, na festyna co godzina . Gdybym szukał tam SIÓDMEGO dna, to by te spodnie musiały być dywanem Sierpińskiego.
Tak poważnie, jak w tym, że spodnie w kratkę są synonimem młodości nie ma nic, to w tym tekście jest tylko jedno dno, tzn. w refrenie, bo zwrotki są szczere, więc prawdziwe.

[Leavandor]

Nieprawda. Łoś nosi charakterystyczną czapkę. Zawsze. Jak Chuck Norris!
Pozdro

No tak, bym zapomniał... Chodzi oczywiście o jarmułkę?

[agt]

Nieprawda. Łoś nosi charakterystyczną czapkę. Zawsze. Jak Chuck Norris!
Pozdro

No tak, bym zapomniał... Chodzi oczywiście o jarmułkę?

nie, to akurat mój przypadek.

[Leavandor]

Nieprawda. Łoś nosi charakterystyczną czapkę. Zawsze. Jak Chuck Norris!
Pozdro

No tak, bym zapomniał... Chodzi oczywiście o jarmułkę?

nie, to akurat mój przypadek.

No ja właśnie miewam czasem wrażenie, że prawie nie ma tu Polaków...